Nie dziele czasu.
„Wczoraj odwiedził mnie Allen z synem Joeyem […]. W ciągu dwóch godzin naszego spotkania Allen cały czas musiał obserwować syna, gdy ten się bawił, krzyczał i ciągle nam przerywał, tak że właściciele nie mogliśmy porozmawiać […]. Potem Joey ubrał się i wybiegł, by pobawić się z synem sąsiada. Spytałem Allena: ”Czy łatwo jest żyć w rodzinie”. Allen nie odpowiedział wprost.
Przyznał, że w ciągu ostatnich kilku tygodni od narodzin Ani nie mógł spokojnie przespać dłuższej chwili, bo Sue budzi go w nocy. Sama jest zbyt zmęczona, więc prosi, by sprawdził, czy Ana oddycha.
Spytałem też: „Czy życie w rodzinie jest łatwiejsze niż w samotności?”. Allen również nie odpowiedział. Zrozumiałem. Zadałem inne pytanie: „Wielu ludzi sądzi , że jeśli masz rodzinę, to czujesz się mniej samotny i bezpieczniejszy. Czy to prawda?”
Allen pokiwał głową, ale ja zrozumiałem…
Po chwili zaczął: ”Odkryłem sposób, by mieć więcej czasu dla siebie. W przeszłości zwykłem patrzeć na czas, jak gdyby był podzielony na części. Jedna część była zarezerwowana dla Joeya, inna – dla Sue, jeszcze inna – na różne prace domowe. Dopiero pozostały czas traktowałem jako swój – mogłem czytać, pisać, zajmować się pracą badawczą, pójść na spacer.
Teraz staram się już nie dzielić czasu na części. Uważam czas Joeya i Sue za swój czas. Kiedy pomagam Joeyowi w lekcjach, szukam sposobów, by traktować jego czas jako swój. Gdy wspólnie z nim rozwiązuje zadania, dzielę z nim chwilę i staram się wzbudzić w sobie zainteresowanie tym, co w danym momencie robimy. Czas poświęcony synowi staje się moim czasem. To samo dzieje się w stosunku do Sue. Muszę powiedzieć, że teraz mam nieograniczoną ilość czasu dla siebie!”
Allen uśmiechał się, kiedy to mówił. Byłem zaskoczony. Wiedziałem, że nie nauczył się tego z książek. Odkrył w codziennym życiu”.
Fragment „Cudu uważności” Thich Nhat Hanh
Zostaw komentarz